Radosne święto obchodzone w pierwszy piątek października od 1999 roku. Pomysłodawcą tego dnia był Harvey Ball, autor znanego na całym świecie symbolu żółtej uśmiechniętej buzi, tzw. „smiley face”, stworzonej w 1963 roku.
Żeby „zarażać” śmiechem młodzież rozdawała naklejki z uśmiechniętą buźką, aby symbol ten mógł wywoływać to, co na co dzień chcemy widzieć jak najczęściej u innych ludzi – bezinteresowny uśmiech i radość życia.
Bo jak się okazuje, znane od wieków powiedzenie „śmiech to zdrowie” to nie tylko metafora. W ciągu ostatnich kilku dekad rozwinęła się nawet nowa dziedzina badań nad tym zjawiskiem, zwana gelotologią. Pod względem stopnia aktywacji mózgu uśmiech jest porównywalny z efektem zjedzenia kilkuset czekolad. Istnieje aż 19 rodzajów uśmiechu, które angażują od 5 do 53 mięśni twarzy. Częstotliwość uśmiechu zmienia się z wiekiem – podczas gdy dzieci szczerzą zęby (lub dziąsła – w przypadku tych najmłodszych) nawet kilkaset razy dziennie, u dorosłych liczba ta spada nawet 10-krotnie.
Pomysłodawcą zorganizowania obchodów tego jakże przyjemnego Święta, które od kilku lat wpisało się na stałe w kalendarz wydarzeń szkolnych jest Pani Karolina Górska, która jak zawsze mogła liczyć na bezinteresowną pomoc uczennic z klasy III c: Karoliny Dzikowskiej, Kingi Dzikowskiej, Aleksandry Markieckiej, Marty Ćwiklińskiej które częstowały pysznymi babeczkami do których dołączone były złote myśli powodujące uśmiech na twarzach obdarowywanych. Uśmiech powinien nam towarzyszyć codziennie zaraz po wstaniu z łóżek dlatego młodzież przyszła w ten dzień do szkoły w piżamach ze swoimi przytulankami co też wywoływało uśmiech u pozostałych.
Galeria… [TUTAJ]